Grupa dwóch osób z dzieckiem we wnętrzu. Młoda kobieta siedzi na krześle obejmując znajdujące się przed nią na stole małe dziecko. Kobieta ubrana w długą, żółtą, atłasową suknię, w białym czepeczku i fartuszku. Nad nimi pochylona postać mężczyzny, w czarnym stroju z białą kryzą i takimiż mankietami. Wnętrze, podobnie jak i strój postaci utrzymane w charakterze holenderskiego stylu mieszczańskiego w XVII w.: zielony dywan, dwa obite skórą krzesła renesansowe, na jednym z nich czerwona tkanina. Na stole wzorzysty kobierzec. W tle ciężkie zasłony oraz bufet z dekoracyjnymi naczyniami i muszlą. Po prawej stronie wzorzysty, zielono-żółty parawan.
Szczęście rodzinne to namalowany przez Eugena Klimscha mieszczański portret rodziny w domowym zaciszu. Przyglądając się obrazowi należy niewątpliwie docenić biegłość warsztatu artysty w odtwarzaniu strojów postaci (np. połyskliwość jedwabiu sukni) oraz jego kunszt w drobiazgowym opracowaniu detali wystroju wnętrza – drewnianych boazerii, wzorzystej posadzki, dywanu, mebli obitych skórą, parawanu z kurdybanu, wzorzystej tkaniny na stole. Z pietyzmem odtworzone zostały rozmaite rekwizyty – umieszczone w tle na półce i wystawione na pokaz drogocenne naczynia – kulisty dzban, duża perłowa muszla, kielich o czarze z delikatnego mlecznego szkła oraz złota puszka. Obraz, podobnie jak dziewiętnastowieczna powieść realistyczna, jest niczym zwierciadło, w którym przegląda się rzeczywistość, czasem nieco wystylizowana.
Zapoczątkowane w dobie biedermeieru, popularne przez cały wiek XIX, niewielkich rozmiarów sceny rodzajowe w domach czy oberżach stały się typowym elementem wyposażenia salonów odpowiadającym mieszczańskim gustom. W 4. ćwierci XIX wieku zjawisko to zyskało charakter wręcz masowej produkcji artystycznej. Częstokroć w mniej lub bardziej jawny sposób odwoływano się do siedemnastowiecznych holenderskich wzorów – zarówno w zakresie tematyki, jak i w sposobie malowania. Sztuka małych mistrzów siedemnastowiecznej mieszczańskiej republiki doskonale odpowiadała ideałom mieszczańskiej kultury XIX stulecia. W symboliczny sposób przypominała o mieszczańskim etosie wyrażającym się m.in. w cnotach, staranności, pracowitości czy zapobiegliwości.
Pochodzący ze zbiorów przedwojennego Muzeum Miejskiego w Szczecinie obraz Szczęście rodzinne Klimscha stanowiący pendant do utrzymanej w romantycznej konwencji kompozycji Zaręczyny, poza walorem dekoracyjnym w anegdotycznej treści skrywa proste przesłanie moralizatorskie.
Dariusz Kacprzak