Grafika przedstawiająca widok zamku od strony fosy głównej z niewielkimi, krytymi dwuspadowymi dachami budynkami gospodarczymi. Charakterystyczne elementy wystroju skrzydła północnego zamku z wieloboczną wieżą narożną z krenelażem od strony rzeki i neogotycką przybudówką w rejonie obecnego wejścia.
Na odwrociu strona 39 gazety z tekstem w 3 kolumnach zatytułowanym Generallieutenant von der Mülbe. Tekst dotyczący przedstawionego zamku szczecińskiego na stronie 41, z historią budowy zamku, informacją o nowych elementach przedstawionych na rycinie i aktualnym wykorzystaniu budowli.
Prace artystów szczecińskich w 2. połowie XIX stulecia dokumentowały zmiany zachodzące w nadodrzańskiej zabudowie miasta, jednakże część z nich cechowała tendencja do idealizowania rzeczywistości. Jedną z nich był drzeworyt z 1866 roku Hansa Löschera (przed 1850–po 1907), handlowca, prawdopodobnie amatorsko zajmującego się malarstwem. Był pomocnikiem księgarskim przy dzisiejszej ulicy Sołtysiej, a następnie prowadził firmę Spezial-Geschäft für häusliche Kunstarbeiten przy obecnej ulicy Śląskiej, sprzedającą materiały artystyczne. Namalował kilka widoków zamku, w tym wnętrze kościoła zamkowego św. Ottona, dokumentując renowację nawy w 1862 roku. Drzeworyt z 1866 roku przedstawia zamek od strony głównej fosy, ze skrzydłem północnym wraz z zabudowaniami poniżej. Wykonany został w związku z przyjazdem Fryderyka Wilhelma I (1802–1875) – księcia elektora Hesji-Kassel, po utracie przez niego władzy w wyniku wojny austriacko-pruskiej. Po zwycięstwie Prus jego ziemie zostały wcielone do państwa pruskiego, a on udał się na wygnanie do Pragi, zatrzymując się po drodze w Szczecinie. Drzeworyt zdobił jedną ze stron czasopisma Illustrirte Zeitung z 21 lipca 1866 roku. Na kolejnej stronie gazety znajdował się tekst z historią budowy szczecińskiego zamku i opisem jego aktualnego przeznaczenia, zwłaszcza pokoju królewskiego wraz z wieżą w północnym skrzydle dla księcia, pilnowanego przez podwójną straż. W tekście informowano, iż gość jako jeniec wojenny został przywieziony do miasta specjalnym pociągiem z Magdeburga i witany na dworcu przez najwyższych dostojników wojskowych, a następnie eskortowany przez nich do zamku. Książę mógł wychodzić poza obręb zamku i spacerować po mieście w towarzystwie majora von Oertzen.
Małgorzata Peszko