Grzebień dwustronny trzywarstwowy z rzędem cieńszych, gęściej rozmieszczonych zębów po jednej stronie i rzędem masywniejszych, w większych odstępach po drugiej. Boki grzebienia przypominają kształtem literę B. Część pracującą tworzy rząd 4 płytek z zębami na dwóch przeciwległych bokach. Po obu stronach płytek zębatych występują warstwy okładzin. Płytki zębate i okładziny scala 5 nitów ze stopu miedzi. Cztery z nich przechodzą przez środki każdej z zębatych płytek, a piąty, centralny, umiejscowiony został na styku płytek 2. i 3. Okładziny są prostokątne, o łukowatych przekrojach. Koniec jednej z nich ma mniejszą szerokość (wykonana prawdopodobnie z końcówki przygotowanego półwytworu). Na krawędziach okładzin widoczne są nacięcia powstałe przy wycinaniu zębów grzebienia. Brak ornamentacji. Dość dobrze zachowany, z niewielkimi ubytkami cieńszych zębów i drobnym ukruszeniem zakończenia jednej z płytek bocznych.
Podczas badań archeologicznych prowadzonych w latach 1986-2001 w granicach szczecińskiego Podzamcza, pozyskano wiele tysięcy przedmiotów zabytkowych. Największą ich liczbę dostarczył wykop VI założony w obrębie kwartału 5. Jednym z nich jest grzebień dwustronny, zaopatrzony w zęby po obu stronach uchwytu. Składa się z trzech warstw, z których jedną stanowią 4 płytki zębate, obłożone od góry i dołu warstwą okładziny. Wszystkie warstwy scala 5 nitów wykonanych ze stopu miedzi. Cztery z nich przechodzą przez środek każdej płytki zębatej, a piąty, środkowy, umiejscowiony został na styku drugiej i trzeciej.
Boki prezentowanego egzemplarza ukształtowane są podobnie jak brzuszki litery B. Taki rodzaj grzebieni znany był na obszarze Polski północnej, w tym Szczecina, od XII wieku. Nacięcia na krawędziach prostokątnych okładzin, wskazują, że grzebień zmontowano w całość, a dopiero później, po unieruchomieniu, wycięto ząbki. Brak ornamentów, wykorzystanie jako okładziny półwytworu przygotowanego do innego wyrobu oraz względne zużycie w postaci ubytku kilku cieńszych zębów, może wskazywać, że nie miał charakteru prestiżowego, a jedynie utylitarny.
Dzięki różnej grubości i gęstość zębów po każdej stronie grzebień wykorzystywany był do różnych celów. Strona o masywniejszych i luźniej rozstawionych zębach służyła głównie do rozczesywania włosów i układania fryzur. Zęby cieńsze i gęściej rozstawione wykorzystywano natomiast do zachowania higieny – za jej pomocą wyczesywano z włosów pasożyty, nieczystości, a także usuwano nadmiar wydzielanego przez skórę sebum. Dbałość o wygląd wymagała codziennego, długiego rozczesywania splątań i wyczesywania, jednak dzięki temu włosy zachowywały puszystość i ładny wygląd, mimo że myto je o wiele rzadziej niż współcześnie.
Sławomir Słowiński