Ośmiopromienna gwiazda o falistej strukturze promieni koncentrycznie biegnących do środka. W laurowym wieńcu przewiązanym wstążką krzyż jerozolimski o ramionach pokrytych czerwoną emalią ze złotą obwódkach po brzegach. Na odwrocie szpila do zapinania, uchwyty do szarfy oraz sygnatura firmy jubilerskiej Godeta w Berlinie.
Gwiazda należy do odznak Orderu Świętego Grobu, ustanowionego przez papieża Aleksandra VI w 1496 roku. Jest to odznaczenie reaktywowanego w 1868 roku Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu w Jerozolimie (Bożogrobcy). Przywilej nadawania orderu przysługiwał Wielkiemu Mistrzowi Zakonu. Krzyż był noszony na szyi, na wstędze z czarnej jedwabnej mory, gwiazdę noszono na lewej piersi.
Prezentowana gwiazda orderowa należała do Tadeusza Dzierżykraj-Morawskiego (1821–1888), działacza społecznego i politycznego w Wielkim Księstwie Poznańskim, szambelana króla pruskiego Wilhelma I. Ten zasłużony wielkopolanin był synem Franciszka, generała, poety, tłumacza, uczestnika wojen napoleońskich, ministra wojny w czasie powstania listopadowego. Po Tadeuszu Morawskim zachował się komplet odznak Orderu Świętego Grobu: krzyż, dwie gwiazdy, dwie miniatury i wstęga. Ośmiopromienne gwiazdy są bardzo podobne, zarówno od strony kompozycji, jak i zastosowanych materiałów, różnią się nieco techniką wykonania. Powierzchnia prezentowanej gwiazdy ma falistą strukturę promieni, biegnących koncentrycznie do środka. W jej centrum umieszczone zostało godło zakonu – krzyż jerozolimski, otoczone wieńcem laurowym przewiązanym wstążką. Niewielkie złocenia (krzyża i wstążki) stwarzają dodatkowy efekt dekoracyjny. Na odwrocie tego okazu widnieje sygnatura Godeta, berlińskiej firmy jubilerskiej, działającej w latach 1761–1964. Firma znana jest z wyrobów na całym świecie, a zamówienia najczęściej oznaczała całym nazwiskiem „Godet in Berlin”.
W 1975 roku kolekcję orderów po Tadeuszu Morawskim (Świętego Grobu z dwoma gwiazdami i wstęgą, Orła Czerwonego klasy III i IV oraz łańcuszek z orderowym zestawem pięciu miniaturek) Muzeum Narodowe w Szczecinie nabyło od mieszkanki Szczecina, pani Anny Morawskiej. Rok wcześniej Muzeum pozyskało ordery jego ojca, generała Franciszka Dzierżykraj-Morawskiego.
Genowefa Horoszko