Widok na nabrzeże portu szczecińskiego z mostem Hanzy (Długim) w tle. Na Odrze liczne statki żaglowe i motorowe z okazałą jednostką parową w centrum. Na nabrzeżu marynarze. Nieboskłon zaokrąglony w górnych rogach. Podpisana odręcznie pod ilustracją po lewej: Stettin Bollwerk, po prawej podpis autora: Pallmann. Interesująca kreska świadcząca o dobrym wyczuciu ekspresji.
Port wraz z tętniącymi życiem nabrzeżami i Odrą trwale wpisane w krajobraz Szczecina zawsze były chętnie podejmowanym tematem malarskim. W latach 20. i 30. XX wieku artyści stosowali jedno z kilku popularnych ujęć. Najczęściej były to widoki wzgórza zamkowego i Starego Miasta lub reprezentacyjnych Tarasów Hakena (niem. Hakenterrasse, obecnie Wały Chrobrego) widzianych od strony rzeki. Prace te dokumentowały nie tylko zmiany w wyglądzie portu, ale także jego organizacji, która wymagała dostosowania szczecińskich nabrzeży do przyjmowania zarówno łodzi rybackich i barek o niskich burtach, jak i dużych parowców pasażerskich.
Widok nabrzeża z zabudową Starego Miasta oraz Mostem Długim w tle, obserwowanych od strony lądu, uwiecznił za pomocą akwaforty Kurt Pallmann (1886-1952), berliński artysta, znany jako twórca pejzaży ogrodowych, scen marynistycznych oraz przedstawień zabudowy Berlina. Jego dzieło pochodzące okresu międzywojennego sportretowało szczecińskie nabrzeże pełne ruchu zarówno na wodzie, jak i na samej keji. Dym wydobywający się z kominów parowców, deszczowa aura i mgła przysłaniająca starówkę stworzyły prawdziwie portowy nastrój.
Oprócz akwaforty Pallmann wykorzystał też technikę suchej igły, w której formę drukową tworzy się na wypolerowanej płycie miedzianej, cynowej lub mosiężnej. Artysta zagłębia igłę w powierzchnię matrycy, pozostawiając rowek oraz wystający wiórek metalowy, zatrzymujące farbę. Technika ta znana była już w Europie w XV wieku, jednak jej odrodzenie nastąpiło w 2. połowie XIX stulecia.
Małgorzata Peszko