Materialne relikty okresów pradziejowych budziły ciekawość już w dobie średniowiecza, lecz ich systematyczne badanie nastąpiło dopiero wraz z początkami ery nowoczesnej. Po XVIII-wiecznej fascynacji kulturami starożytnymi basenu Morza Śródziemnego wzrosło zainteresowanie tajemnicami ukrytymi w ziemi Europy Północnej. W krajach niemieckich pionierami opisania „starożytności ojczystych” (vaterländische Altertümer) byli w epoce romantyzmu Karl Benjamin Preusker (Saksonia), zaś w połowie XIX wieku – Ludwig Lindenschmit starszy (Hesja). Ten ostatni – czynny jednocześnie jako malarz historyczny, litograf i nauczyciel rysunków – zainicjował powstanie Centralnego Muzeum Pra- i Wczesnodziejowego Germańskich i Rzymskich Starożytności (dziś: Römisch-Germanisches Zentralmuseum) w Moguncji oraz Chrześcijańsko-Germańskiego Muzeum Narodowego (dziś: Germanisches Nationalmuseum) w Norymberdze (1852). Od samego początku prahistoria, spleciona ze sztuką współczesną, miała ogromne znaczenie dla konstytuującego się nowoczesnego narodu oraz państwa zjednoczonego ostatecznie w 1871 roku. W przypadku Pomorza polityzacja niemieckiej archeologii wynikała z chęci utrzymania praw do terenów, na których wzmacniało się poczucie etnicznej odrębności lub które po zakończeniu pierwszej wojny światowej przypadły Polsce. Już wcześniej rywalizacja germańsko-słowiańska była obiektem rozpraw berlińskiego profesora Gustafa Kossinny, a później także jego konkurenta Wilhelma Unverzagta oraz doktoranta i oponenta Józefa Kostrzewskiego. Max Kühn, uwieczniając w maju 1926 roku megalit kultury pucharów lejkowatych pod Lonvitz, wybrał zatem motyw o szczególnej randze. Nazwany niesłusznie „grobem Hunów” i ukazany w towarzystwie „pragermańskiego” dębu, gotyckiego kościoła w Vilmnitz oraz snopów zboża ustawionych przez współczesnych niemieckich chłopów, czynił z rugijskiego krajobrazu pejzaż patriotyczny – nośnik trwającej od tysięcy lat cywilizacji.
Szymon Piotr Kubiak