Kompozycja w kształcie leżącego prostokąta. Dominantę barwną stanowią zróżnicowane walorowo brązy i czerwienie. Fragment wnętrza pokoju, w centrum postać kobieca siedząca w zwróconym w lewą stronę, obitym materią fotelu. Kobieta odziana w długą suknię, ukazana z profilu, głowa en trois quarts. W tle wzorzysta, dekoracyjna makata, stylowe biurko z książkami i parą lichtarzy. Z prawej strony stolik z szufladą, na którym stoi wysoki, szklany flakon z bukietem kwiatów.
Józef Mehoffer był jednym z czołowych przedstawicieli Młodej Polski. Studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego i jednocześnie (1887–1894) w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych pod kierunkiem Izydora Jabłońskiego, Józefa Unierzyskiego, Władysława Łuszczkiewicza i Jana Matejki. Swą edukację artystyczną kontynuował w wiedeńskiej Akademii Sztuk Pięknych (1889–1890), następnie w Paryżu (1891–1896) w Académie Julian i École Nationale des Arts Décoratifs, później w Académie Colarossi u Josepha Blanca i Jacquesa Courtois, w École Nationale des Beaux-Arts (od 1892) w pracowni Leona Bonnata.
W Paryżu przyjaźnił się z innym wybitnym uczniem Matejki – Stanisławem Wyspiańskim. Dzielili ze sobą pracownię, nasiąkali podobnymi fascynacjami artystycznymi, obaj też odnajdywali się dobrze w tworzeniu witraży. Światowy rozgłos przyniosły Mehofferowi właśnie one, wygrał bowiem konkurs na realizację witraży do gotyckiej kolegiaty św. Mikołaja we Fryburgu w Szwajcarii (tworzył ją ponad trzydzieści lat).
W zbiorach Muzeum Narodowego w Szczecinie znajduje się Portret żony z 1908 roku. W dziedzinie malarskiej portrety stanowiły jedną z najsilniejszych stron artysty. Znajduje to swoje potwierdzenie w szczecińskim dziele. To jeden z wielu wizerunków żony artysty Jadwigi, z domu Janakowskiej. Była dla niego muzą, którą często prezentował w wykwintnych strojach i wzniosłej postawie, podkreślając jej elegancję i dumę.
Wizerunek siedzącej wygodnie w fotelu żony artysta zaprezentował na tle domu. Można z niego wyczytać ciepłe spojrzenie, pogodny wyraz twarzy z zaznaczonym lekkim rumieńcem. Ukochana ubrana jest w czarną, elegancką suknię, włosy ma upięte w kok. Kobieta siedzi na tle przedmiotów domowych, które stanowią ważny element przedstawienia dla artysty. Odnajdujemy tu konkretne meble, książki, lichtarze, wazony – wszystko skrupulatnie pokazane i ujęte jest w dość stonowanej kolorystyce ograniczonej głównie do brązów i czerni. Na tym tle kontrastuje twarz i dłonie żony, a na drugim planie książka i świeczniki. Kompozycję, mimo kilku planów, daje się odczuć jako płaską. Co jednak zwraca szczególną uwagę, zarówno meble, jak i ściany pokryte są wzorami – zostały potraktowane malarsko, co sprawia, że przedmioty życia codziennego nabierają charakteru dzieł sztuki.
Beata Małgorzata Wolska