Kompozycja w układzie pionowym. Wysokość obrazu wypełnia postać stojącej kobiety, zwróconej w prawo. W uniesionych rękach trzyma czerwony kwiat, na który patrzy. Wokół głowy zawój ciemnego szala. Suknia seledynowo-niebieska, rękawy bufiaste, spódnica szeroka u dołu, zdobiona kwiatowym ornamentem. U stóp kobiety siedzi młody mężczyzna, nagi, z wzniesioną do góry głową i zamkniętymi oczami. Karnacja ciała czerwonawa. Po lewej i prawej stronie siedzącego roślinność. Horyzont na 2/3 wysokości obrazu, na linii horyzontu plamy zieleni drzew. Niebo zasnute obłokami. Koloryt zgaszony, z przewagą przełamanych zieleni (suknia).
Wacław Borowski studiował w latach 1905–1909 w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych u Józefa Mehoffera i Stanisława Wyspiańskiego. Ich fascynacja polskim folklorem i światem antyku udzieliła się wielu uczniom. Borowski, przebywając następnie do czasu wybuchu I wojny światowej w Paryżu, uzupełniał wiedzę historyczno-artystyczną przed oryginałami starożytnymi, średniowiecznymi oraz orientalnymi. Częste odwiedziny w Luwrze, Musée de Cluny i Musée Guimet przeplatał wypadami do Włoch, które pogłębiły u artysty zainteresowanie okresem renesansu. Wzory te stanowiły wówczas bazę teorii Maurice’a Denisa – amatora folklorysty i neoklasyka, który zdawał się wynaleźć nową formułę ogólnoeuropejskich dążeń. Z tych świeżych inspiracji powstała Scena alegoryczna – z muzą w „ludowej” szacie i aktem młodego mężczyzny ekstatyka. Pole wydłużonego pionowego prostokąta wypełnia niemal całkowicie postać kobiety w błękitnej chuście, białej sukni z rękawami zakończonymi bufkami i opadającymi mankietami oraz zgeometryzowaną kwiatową bordiurą, wizualnie scaloną z polną roślinnością w dolnej części kompozycji. Motyw zamkniętych powiek i odchylonej do tyłu głowy głównego bohatera, będący wyrazem artystowskiego uniesienia, pojawił się wówczas w pracach kilku „polskich paryżan”. Do grupy tej należy zaliczyć rzeźbiarski portret Leopolda Gottlieba dłuta Xawerego Dunikowskiego (w zbiorach Muzeum Narodowego w Szczecinie) oraz malarski wizerunek Borowskiego pędzla Gottlieba (w kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie). Właśnie ten ostatni pozwala utożsamić szczecińskie płótno Borowskiego z jego symbolicznym autoportretem: włosy malarza pociemniały, a zarost ustąpił starannej razurze, lecz mocno zaznaczone łuki brwiowe, migdałowate oczy, zapadnięte policzki, pełne usta i wydatny podbródek stanowią charakterystyczne cechy fizjonomii twórcy. Obraz łączy dwie maniery malarskie – modelunkowego, haptycznego traktowania karnacji ze stylizowanym i demonstracyjnie płasko ujętym pejzażem.