Dwa pistolety kapiszonowe, pojedynkowe. Lufy stalowe okrągłe, zakończone warkoczem zdobionym motywem roślinnym. W części dennej luf napis: G.G. EWERTZ STETTIN. Zamki kapiszonowe przerobione ze skałkowych, zdobione motywami roślinnymi i grawerowanym napisem: G.G. EWERTZ STETTIN. Zamki mocowane za pomocą dwóch śrub. Kontrblachy z motywami liści i kwiatów. Kabłąki ozdobione rocaillowym wzorem. Kolby z drewna orzechowego. Łoża i rękojeści rzeźbione w motywy rocaillowe. Pobojczyk i łoże u wylotu lufy zakończone kościanymi nakładkami. U spodu łoża dwie miedziane tulejki przytrzymujące pobojczyk. Głowica kolby jest spłaszczona, jej okucie jest mosiężne, zdobione motywem roślinnym.
W XIX w. obok pojedynków na broń białą modne stały się pojedynki na pistolety. Wystarczającym pretekstem do pojedynku była obraza honoru, a jego przebieg początkowo nie był regulowany kodeksem, a jedynie ustnie przekazywanymi zasadami. Kodeks honorowy spisano dopiero we Francji w 1836 r. W pojedynkach używano specjalnie do tego celu produkowanych pistoletów, przechowywanych w drewnianych kasetach, na garnitur których składały się dwa identyczne pistolety wraz z oprzyrządowaniem.
W zbiorach Muzeum Narodowego w Szczecinie znajdują się dwa pistolety pojedynkowe z zamkami kapiszonowymi, bez garnituru, sygnowane G.G. Ewertz Stettin. Ich twórcą był rusznikarz Georg Gottlieb Ewertz, który przybył do Szczecina z Mitawy, dawnej stolicy Semigalii (obecnie Jełgawa, Łotwa). Działał w Szczecinie w latach 1773–1811 we własnym warsztacie przy Breitestrasse 377 w okolicach Bramy Berlińskiej (obecnie ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego i Brama Portowa), a jego działalność kontynuował syn August Ewertz.
Lufy pistoletów są gwintowane, wewnątrz siedmioboczne, kolby zdobione motywem rocaille, a elementy mosiężne wykorzystują ornament roślinny. Głowice kolb wraz z okuciem są lekko spłaszczone. Oba egzemplarze zostały unowocześnione w późniejszym okresie poprzez przekształcenie zamka skałkowego z krzesiwem i panewką na zamek kapiszonowy z kominkiem, na który nakładano kapiszon, umożliwiający wystrzał pocisku z lufy. Była to częsta praktyka w okresie upowszechniania się zamka kapiszonowego, która miała usprawnić broń i przedłużyć jej użytkowanie.
Justyna Bądkowska