Strona główna: w prostokątnej ramce złożonej z ustawionych poziomo ósemek, czcionką zbliżoną do fraktury w kolorze czarnym napis: 50/ Fünzig Milliarden Mark/ zahlt die Stadthauptkasse in Falkenburg i. Pomm. dem Einlieferer dieses Geldscheins./ Dieser wird durch Bekanntmachung in ortsüblicher Weise spätestens/ am 1. Februar 1924 aufgerufen./ Falkenburg i Pomm., den 3. November 1923./ Der Magistrat/ Brandt. - Bussian./ Wer diesen Schein nachmacht oder ferfälst oder nachgemachte oder ferfälste/ Scheine in der Verkehr bringt, wird strafrechtlich verfolgt. Po prawej stronie w kolorze czarnym numer bonu: 453, a po lewej stronie herb miasta. Po prawej w ramce prostopadle oznaczenie nominału: 50 Milliarden Mark. Strona odwrotna: pusta. Papier biały.
50 miliardów marek, Złocieniec, 1923 r.
Późna jesień i zima 1923 r. były bezwzględnie najcięższymi etapami hiperinflacji w Rzeszy Niemieckiej. Nominały papierowych marek musiały nadążyć za lawinowym wzrostem cen. Na rynku pieniężnym pojawiły się banknoty i pieniądze zastępcze opiewające nie tylko na dziesiątki, ale już na setki miliardów marek oraz nominały bilionowe. 3. listopada 1923 r. magistrat miasta Złocieńca podjął uchwałę o kolejnej emisji pieniędzy zastępczych. Na zwykłym białym papierze bez znaków wodnych, jednostronnie i w oszczędnej szacie graficznej wydrukowano bon wartości 50. miliardów marek z prawem obiegu do 1. lutego 1924 r. Najwidoczniej w związku z wzbierającą falą inflacyjną i trudnościami na rynku pieniężnym obawiano się pojawienia fałszerstw tych sprowadzonych do maksymalnie uproszczonej formy pieniędzy. Na bonie znalazła się bowiem również klauzula informująca o zamiarze ścigania osób podrabiających, fałszujących oraz wprowadzających do obiegu falsyfikaty lub fałszerstwa pieniędzy. Interesującym faktem jest, że mimo urzędowego nakazu powiadamiania władz o fałszerstwach pieniędzy zastępczych, w źródłach praktycznie nie pojawiają się informacje dotyczące tego procederu. Doniesienie o wyłowieniu z obiegu dwóch egzemplarzy fałszywych bonów Pomorskiej Centrali Żyrowej na 500 mld marek to wyjątkowe wydarzenie. Taki stan rzeczy był najprawdopodobniej przyczyną niskiej wartości papierowych pieniędzy, których po prostu nie opłacało się fałszować.
Mieszko Pawłowski