Mała, drewniana figurka chrząszcza rohatyńca nosorożca. Wyrzeźbiona z charakterystycznym dla tego gatunku rogiem.
Prezentowana figurka przedstawia chrząszcza, rohatyńca nosorożca (Oryctes nasicornis). Według kolekcjonera Borysa Malkina jest to przedmiot niezwykle rzadki. W trakcie swoich licznych badań terenowych nigdy nie widział takiej zabawki. Mężczyźni Tukúna są specjalistami w obróbce drewna. Ich prace wyróżnia wyjątkowa precyzja i dbałość o każdy szczegół. Malkin tak pisał o tym rzemiośle: Miałem okazję przyjrzeć się pracy kilku najlepszych rzemieślników. Dla własnej przyjemności, a czasem na sprzedaż, rzeźbili w drewnie figurki przedstawiające ludzi, kajmany, ryby, małpy, jaszczurki, dzikie koty, żółwie. Pamiętam szczególnie jedną, dużą rzeźbę małpy, pełną niezwykłej ekspresji ruchu. Indianie Tukúna tradycyjnie zamieszkują zachodnią Brazylię i przyległe regiony Kolumbii. Dawniej mieszkali w dużych chatach komunalnych. Obecnie budują mniejsze domy na palach, bez ścian, które zamieszkiwane są przez pojedyncze rodziny. Żyją z uprawy ziemi, rybołówstwa i zbieractwa. Myślistwo dawniej odgrywało dużą rolę w ich życiu. Współcześnie, ze względu na przetrzebienie zwierzyny ma niewielkie znaczenie. Uprawiają maniok gorzki, bawełnę, banany, dynie oraz ananasy. Ich podstawowym zajęciem jest rybołówstwo. W połowach używają żyłki i haczyków, znana jest im również metoda z użyciem trującej rośliny timbó. Chociaż ich codzienność i obrzędy bardzo się zmieniły, nadal ogromną rolę w życiu Tukúna odgrywa osoba szamana. Indianie wierzą, że szamani nabywają swoją nadprzyrodzoną moc poprzez kontakt z duchami pewnych drzew. Dzięki niej są w stanie rzucać niewidoczne ciernie, które wbijają się w ciało ofiary wywołując chorobę, a nawet śmierć. Ich głównym zadaniem jest ochrona swojej społeczności przed takimi kolcami, dlatego są wyposażeni w dar wykrywania, kto jest sprawcą zesłania choroby oraz wiedzą, jak ją leczyć. Tukúna uważają, że głównymi sprawcami chorób są złe duchy bądź inni, złośliwi szamani. Pojawiające się epidemie utożsamiają ze słońcem – miejscem pochodzenie wszelkich zaraz, skąd rozsiewane są przez wiatry.
Katarzyna Findlik-Gawron