Okrągła moneta o gładkim rancie. Awers: w polu w perełkowej obwódce nominał 50 PF, powyżej pomiędzy sześcioramiennymi gwiazdkami napis STADT CAMMIN I.P., poniżej po łuku data: 1920. Obwódka zewnętrzna złożona z łuków i perełek. Rewers: w polu tarcza herbowa Kamienia Pomorskiego (pomiędzy dwoma pastorałami, za łamanym murem pod którym wyobrażono fale, stojąca postać modlącego się św. Jana Chrzciciela, na frontowym fragmencie muru dwie sześcioramienne gwiazdy), Pod tarczą inicjały C. V.; obwódka perełkowa.
Wyłapywanie z obiegu drobnych monet kruszcowych przez ludność Niemiec w czasie pierwszej wojny światowej, zwane pogardliwie przez patriotycznie nastawione jednostki chomikowaniem, doprowadziło do trudności w handlu detalicznym.
W celu złagodzenia uciążliwego dla obrotu pieniężnego deficytu niskich nominałów, władze samorządowe podejmowały inicjatywy emisji własnych pieniędzy. Wychodzono z założenia, że pieniądze zastępcze powinny być metalowymi monetami, ponieważ wydawane wcześniej bony papierowe nie sprawdziły się w obiegu. Ten sposób myślenia wykazał również magistrat miasta w Kamieniu Pomorskim. W 1918 oraz w 1920 roku ukazały się wybite przez firmę Wilhelm Mayer & Franz Wilhelm ze Stuttgartu monety o wartości 10 i 50 fenigów. Bito je w żelazie oraz w cynku. Szczególnie wiele znanych jest odmian 50-fenigówek z 1918 roku. Między innymi ze względu na dwa funkcjonujące już w obiegu wzory zapisu nominału: ½ MARK (znacznie rzadsza) i ½ Mk, widocznej na zdjęciu monecie z 1920 roku nadano inny wygląd. Ułamek marki zastąpiono ilością fenigów, czyli liczbą 50 z określeniem Pf. pod spodem, zaś zewnętrzną perełkową obwódkę bordiurą złożoną z łuków i kropek. Nowe 50 fenigów również ukazało się w dwóch metalach. Przypuszcza się jednak, że 50 fenigów z żelaza, podobnie jak i żelazne 10 fenigów z 1920 roku nie trafiło do obiegu. Być może monety te powstały na potrzeby komercyjne i zostały rozprzedane kolekcjonerom.
Eksperymenty władz samorządowych z metalowymi pieniędzmi zastępczymi nie przynosiły oczekiwanych skutków. Produkcja monet była kosztowna i kłopotliwa a rozwijające się kolekcjonerstwo monet zastępczych i tak powodowało znikanie z rynku pieniężnego kolejnych emisji.
Mieszko Pawłowski