Pierścień z niebieskim oczkiem. Szyna w przekroju płaska, z motywem złączonych dłoni na spodzie. Końce dochodzą do spodu kaszty i tam zostały przylutowane. Kaszta owalna z profilowaną ścianką i wychodzącymi zeń 4 łapkami (1 wyłamana). Oczko szklane, niebieskie, płaskie i owalne, z brzegami ośmiobocznie fasetowanymi. Po bokach owalnej kaszty zamontowano dwie mniejsze, owalne oprawy, osadzone na pięciopłatkowych rozetkach. W oprawkach zamontowano owalne przeźroczyste oczka, obecnie częściowo skrystalizowane.
Do ulubionych klejnotów noszonych w średniowieczu należały pierścienie, często wysadzane kamieniami półszlachetnymi, którym przypisywano uzdrawiającą, magiczną moc. Gama kamieni wykorzystywanych w jubilerstwie była szeroka, cenione były również oczka z kolorowego szkła. Biżuteria, podobnie jak ubiór, świadczyła o pozycji społecznej i kondycji majątkowej użytkowników. Zamożni mieszczanie oraz patrycjusze mogli pozwolić sobie na pierścienie z metali szlachetnych – srebra i złota. Jeden z takich srebrnych pierścieni, pozłacany z granatowym szklanym oczkiem, wchodził w skład skarbu ozdób i monet, który odkryto w 1999 roku na szczecińskim Podzamczu podczas badań archeologicznych. Na obrączce pierścienia znajduje się motyw splecionych dłoni, które symbolizowały w średniowieczu zaręczyny lub zaślubiny, ale również lojalność, zaufanie i przyjaźń. W tym samym skarbie znalazła się także kolista zapinka typu Ave Maria, z inskrypcją łacińską oraz motywem splecionych w uścisku dłoni.
Małgorzata Peszko