Matryca do drukowania tkanin, wyrób rzemieślniczy. Wykonana z dwóch prostokątnych, sklejonych ze sobą i dodatkowo połączonych za pomocą pięciu wkrętów desek. Boki matrycy rozszerzają się ku dołowi. W desce górnej wyrobione dwa podłużne żłobienia stanowiące uchwyt. Blisko jednej z jej dłuższych krawędzi, pośrodku dwa niewielkie otworki (prawdopodobnie po haczyku). Na krawędzi przeciwległej pojedyncze, płytkie nacięcie. W desce dolnej wykonany w drewnie, wypukły ornament na który składają się gęsto wypełniające powierzchnię, swobodnie rozmieszczone elementy o kształcie przypominającym rozdwojony na końcu przecinek. Krawędzie deski lekko pofalowane. W trzech jej narożach wbite pojedyncze gwoździki.
Matryce do drukowania tkanin to wykonane z drewna, pokryte wzorem formy, które wykorzystywane były do ręcznego ozdabiania materiałów. Ich wyrobem trudnili się sami farbiarze, a także drukarze książek, stolarze i rzeźbiarze. Matryce miały różne kształty, a pokrywająca je ornamentyka była bardzo urozmaicona. Najpopularniejsze były motywy roślinne i geometryczne oraz ich kombinacje, zdarzały się też klocki o wzorach przedstawiających postacie ludzkie, naczynia, budynki architektoniczne. Prezentowana forma ma wykonany techniką snycerską ornament wypukły, gęsto wypełniający całą jej powierzchnię. Składają się na niego swobodnie rozmieszczone elementy przypominające rozdwojone na końcach przecinki. W drukarstwie tekstylnym przecinki obok kropek były dość szeroko rozpowszechnionymi elementami zdobniczymi. Etnograf Roman Reinfuss, autor książki „Polskie druki ludowe na płótnie”, tego typu matryce, na których zdobiny są „rozrzucone” bez widocznego porządku, zaliczał do grupy klocków drukarskich o tzw. „zagubionym raporcie”. W niektórych regionach były one spotykane dość często. Pokrywające je wzory mogły przyjmować różne formy: nieregularnych plamek czy falistych linii układających się, np. we wzór przypominający wyryte w drzewie chodniki kornika.
Agnieszka Słowińska