Krzesło wykonane z drewna, konstrukcja ramowa. Nogi wzmocnione poprzecznymi deseczkami, przedłużone powyżej siedziska. Przednie ozdobnie wycinane i malowane. Tylne, zwieńczone geometryczną dekoracją, lekko rozchylają się na boki, tworzą trzon ozdobnego oparcia. Pomiędzy nimi zamontowane poprzeczne deski o różnej szerokości. Deska górna i środkowa łukowato zakończone, połączone ze sobą ażurowym wzorem. Deska dolna od spodu ozdobnie wycięta, połączona ze środkowym elementem sześcioma toczonymi, profilowanymi kolumienkami. Siedzisko o kształcie trapezu wykonane z korzeni sosny o dwóch odcieniach. Oparcie bogato zdobione wielokolorową malaturą wykonaną za pomocą wzornika. Jej centralnym elementem jest uchate naczynie z bukietem kwiatów oraz umieszczone po jego bokach symetryczne względem siebie kompozycje złożone z tulipanów, wielopłatkowych kwiatów oraz serc. U dołu oparcia data 1853. Liczby 18 i 53 rozdzielone napisem: Sophia Stodt. Ornament uzupełniają wijące się gałązki z drobnymi kwiatkami i serduszka.
Pomorze Zachodnie jest regionem, w którym wykształciło się wiele form sprzętów służących do siedzenia. Wśród nich na szczególną uwagę zasługują krzesła pochodzące z okolic Jamna, które już w połowie XIX wieku było prężnie działającym ośrodkiem stolarskim. W zbiorach etnograficznych Muzeum Narodowego w Szczecinie znajduje się bogato dekorowane krzesło z 1853 roku. Zapis w księdze inwentarzowej informuje, że pochodzi ono z terenu Pomorza Zachodniego, biorąc jednak pod uwagę konstrukcję, a przede wszystkim ornamentykę z charakterystycznie przedstawionym motywem tulipana, z dość dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że zostało wykonane w okolicach Jamna. Uwarunkowania geograficzne, historyczne oraz etniczne przyczyniły się do rozwinięcia na tym terenie swoistej kultury łączącej w sobie elementy tradycji słowiańskiej ze zwyczajami ludności napływowej. Osadnicy niemieccy i holenderscy przenieśli na Pomorze nie tylko dobrze rozwinięte umiejętności stolarskie, ale też normy estetyczne i zwyczaje. Przykładem jednego z nich jest rozpowszechniona w środkowych Niemczech i Niderlandach tradycja obdarowywania przez narzeczonego przyszłej żony wyjątkowo bogato zdobionym krzesłem, na którym umieszczano datę (rok) ślubu oraz często imię i nazwisko właścicielki. Odgrywało ono ważną rolę w ceremonii zaślubin – było niezbędnym atrybutem podczas obrzędu przejścia ze stanu panieńskiego w zamężny, bardzo istotnego w wierzeniach ludowych. W jego plecione siedzisko wkładano monetę, mającą zapewnić przyszłym małżonkom dostatek. Prezentowane krzesło ma konstrukcję ramową i siedzisko o trapezowatym kształcie, wyplecione z korzeni sosny o dwóch odcieniach. Jego zaplecek przedzielony jest charakterystycznymi profilowanymi tralkami. Wykonana za pomocą wzornika ornamentyka zachwyca różnorodnością i bogactwem detali. Oprócz tulipanów składają się na nią wielopłatkowe kwiatki i serduszka. Jak informuje umieszczony na dole oparcia napis, krzesło należało do Sophi Stodt.
Agnieszka Słowińska