Niewielka zausznica wykonana z jednego kawałka cienkiego, złotego drutu o kolistym przekroju i średnicy 1 mm. Dzięki zastosowaniu techniki powrotnego zwoju uzyskano formę niedomkniętej, obłej obręczy, której zakończenie tworzy podwójny pierścień przylegajacy do jednej ze stron zausznicy.
Ta niewielka ozdoba uszu wykonana jest z jednego kawałka cienkiego złotego drutu. Przy jego skręcaniu zastosowano technikę tzw. powrotnego zwoju, pozwalającą na uzyskanie bardzo efektownego rezultatu. Z uwagi na wyjątkowość formy oraz znakomity stan zachowania zausznica należy do wyróżniających się obiektów muzealnych. Wraz z bliźniaczym okazem została odkryta w czerwcu 1887 roku na polu majątku znajdującego się między Barwicami a Połczynem Zdrój. Doniesienia o pojawiających się w tym rejonie skupiskach kamieni otoczakowych skłoniły doktora W. Königa ze Szczecina, miłośnika archeologii, do przeprowadzenia badań wykopaliskowych. W rezultacie odsłonięto trzy groby. Dwie złote zausznice, bursztynowy guzik, niewielka spiralka z brązowego drutu i fragmenty ceramiki znajdowały się w grobie nr II. Był to obiekt obwarowany kamieniami podobnie jak pozostałe dwa groby, w których wystąpiły przepalone kości ludzkie. Znaleziska grobowe z Barwic do 1944 roku znajdowały się w zbiorach Pommersches Landesmuseum in Stettin (Pomorskie Muzeum Krajowe w Szczecinie). Z uwagi na naloty alianckie obydwie ozdoby zostały ewakuowane w głąb Niemiec. Do Szczecina powróciły dopiero w 2009 roku. Były prezentowane na zorganizowanej wówczas wystawie, a następnie opublikowane w 2012 roku w ilustrowanym katalogu pt. „Zaginione–Ocalone. Szczecińska kolekcja starożytności pomorskich / Lost–Saved. The Pomeranian Antiquities Collection of Szczecin”. Datowane na I okresu epoki brązu (lata ok. 1700–1600 BC) zausznice typu Noppenringe, wykonywane z brązu i rzadziej ze złota to charakterystyczny element wyposażenia kobiecych grobów w kulturze unietyckiej, której wpływy bez wątpienia docierały na północ Europy Środkowej. Na Pomorzu ozdoby te należą do bardzo rzadkich znalezisk. W zasobach Muzeum Narodowego w Szczecinie są jednym z cenniejszych eksponatów.
Dorota Kozłowska