Widok na morze znad wysokiego brzegu. Linia plaży biegnie ukosem od lewego narożnika i zamyka się stromizną brzegu pokrywającą się prawie z linią horyzontu, na 2/3 wysokości obrazu. Obraz utrzymany w dość jasnej, chłodnej, spokojnej tonacji. Jasnozielone morze, jasny piasek plaży, nasycona zieleń roślinności nadbrzeżnej. Na niebie białawe obłoki.
Nauczycielami Stefana Filipkiewicza byli Józef Mehoffer, Józef Pankiewicz i Leon Wyczółkowski, ale największy wpływ na młodego artystę wywarł Jan Stanisławski. Gdy w 1897 roku objął katedrę malarstwa pejzażowego w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, uczelnia przechodziła gruntowne reformy w duchu modernizmu, zainicjowane przez jej nowego dyrektora Juliana Fałata. Początek ośmioletnich studiów Filipkiewicza zbiegł się z uzyskaniem przez placówkę statusu akademii oraz przełomem symbolistycznym w twórczości Stanisławskiego. Mistrz należał do najbardziej lubianych i wpływowych pedagogów, przyciągając do swojej pracowni ponad 60 wychowanków i wychowanek (tych ostatnich w ramach Szkoły Malarstwa i Rysunku dla Kobiet Toli Certowiczówny). Pejzaż w jego ujęciu, pozbawiony sztafażu i jakichkolwiek literackich aluzji, był krajobrazem czystym, a od początku XX wieku, poprzez syntezę obserwowanych motywów, zarazem metafizycznym. Studiowanie natury w plenerze, tak jak robili to barbizończycy i impresjoniści, zrewolucjonizowało polskie nauczanie artystyczne i zdefiniowało kształt rodzimego malarstwa pejzażowego na kilka dziesięcioleci. Studenckie wycieczki organizowane przez Stanisławskiego do krakowskiego Ogrodu Botanicznego i Parku Jordana, do Tyńca i Zakopanego, uwrażliwiły adeptów na piękno Małopolski i Podhala. Toteż pochodzący z Tarnowa Filipkiewicz upewnił się w atrakcyjności górskich tematów, którymi debiutował już w 1899 roku w salach Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, i którymi zasilał liczne wystawy (m.in. w Berlinie, Monachium, Wiedniu, Londynie, Wenecji) w trakcie nauki. W 1913 sam został wykładowcą Szkoły Przemysłowej w Krakowie, a w 1930 – swojej Alma Mater. W tym też czasie pojawił się w jego sztuce pejzaż bałtycki, którego studiowanie, uwiecznianie i popularyzacja wynikały z wewnętrznej potrzeby obywateli II Rzeczpospolitej, ale i propagandy państwa morskiego, organizującego oficjalne plenery, wystawy oraz „morskie” instytucje.
Szymon Piotr Kubiak