Matryca drewniana do drukowania tkanin, wyrób rzemieślniczy. Wykonana z trzech prostokątnych, sklejonych ze sobą desek. Boki matrycy rozszerzają się ku dołowi, dłuższe z nich pomalowane są niedbale szarą farbą. Na jednym z krótszych - słabo widoczna, napisana ręcznie liczba 65 (63?). W górnej desce wyrobione dwa, lekko zaokrąglone żłobienia stanowiące uchwyt. Blisko jej środka okrągły otwór, na jednej z krótszych krawędzi dwa płytkie nacięcia. Dolna deska gęsto pokryta wykonanym w drewnie ornamentem wypukłym o motywie geometrycznym. Składają się na niego mocno rozczłonkowane, swobodnie rozmieszczone na płaszczyźnie linie. Krawędzie deski lekko pofalowane. W każdym jej narożu wbity gwoździk.
Jednym ze sposobów ozdabiania tkanin znanym ludzkości od wielu stuleci było drukowanie na nich wzorów za pomocą stempli. Technika ta dotarła do Europy ze Wschodu. Do tej pory badaczom nie udało się dokładnie ustalić, gdzie i kiedy powstała. Na przestrzeni wieków rozwinęła się, a używane początkowo proste stemple z czasem zostały zastąpione przez specjalne matryce tworzone z myślą o drukarstwie tekstylnym. Używane były w warsztatach rzemieślniczych funkcjonujących zarówno w dużych ośrodkach jak i małych miasteczkach oraz przez wędrownych drukarzy, którzy podróżując od wsi do wsi proponowali mieszkańcom swoje usługi. Prezentowana matryca przed drugą wojną światową znajdowała się w zbiorach Pommersches Landesmuseum Stettin. Wykonana została techniką snycerską, jej wykonawca nie jest znany. Pokryta jest gęsto ornamentem złożonym z mocno rozczłonkowanych, „wijących się” falistych linii, które mogą budzić skojarzenia z chodnikami wyrytymi przez korniki w drzewie. Zdobiny są swobodnie rozmieszczone na płaszczyźnie. Etnograf Roman Reinfuss tego typu matryce, na których w sposobie rozplanowania ułożenia elementów zdobniczych nie jest widoczne podporządkowane wzoru założeniom geometrycznym, zaliczał do klocków o tzw. „zagubionym raporcie”. W niektórych regionach występowały one dość często. Można przypuszczać, że prezentowana matryca była używana w jednej z małomiasteczkowych pracowni farbiarskich, których w XIX wieku na Pomorzu działało wiele.
Agnieszka Słowińska