Wykonany na kole garncarskim z gliny o jasnej barwie (z małą ilością tlenków żelaza). Dno słabo wyodrębnione przechodzi w niewysoki korpus o szerokim wlewie z wyraźnym kołnierzem. Malatura przedstawia scenę rodzajowa: kobieta w niekompletnym stroju stoi pomiędzy dwoma mężczyznami. Jedna z tych postaci (większa) wyciąga ręce ku kobiecie, obok niej pies. Ponad postaciami, na kołnierzu, umieszczono napis z datą. Od dołu kompozycję zamyka kilka rzędów drobnych kresek. Krawędź wylewu zdobiona podwójnym paskiem. Szkliwo w tonacji żółtoszarej tylko na licowej powierzchni naczynia.
Prezentowany talerz jest najstarszym znajdującym się w muzeum szczecińskim naczyniem pokrytym szkliwem ołowiowo-cynowym, który możemy zaliczyć do białej ceramiki typu Stettiner Ware.
Jak wszystkie naczynia płaskie z tej grupy talerz szkliwiony jest tylko na powierzchni licowej. Powstał na początku XVIII wieku, o czym informuje umieszczona na nim data. W tym okresie pomorscy mistrzowie garncarscy uczyli się dopiero technologii wyrobu i sposobu użycia skomplikowanego w produkcji i drogiego szkliwa ołowiowo-cynowego, zapewne dlatego szkliwo jest nienajlepszej jakości, mało błyszczące i „szare”. Majolikowe i półmajolikowe fajanse przywędrowały do Europy Północnej z południa kontynentu w XVI wieku.
W XVII stuleciu rynki europejskie zdobyła porcelana z Chin. Spotęgowała ona modę na naczynia biało szkliwione. Z terenów Niderlandów, Flandrii i Niemiec trendy te dotarły na Pomorze Zachodnie, gdzie liczni w XVIII wieku osadnicy niderlandzcy oczekiwali od miejscowych garncarzy wyrobów takich, jakie im się podobały i do jakich byli przyzwyczajeni. Prezentowany talerz z dużą pewnością został wykonany na zamówienie. Przedstawia dwóch mężczyzn i kobietę ubraną, jak na osiemnastowieczne standardy, w wysoce niekompletny strój. Namalowano również psa, który ma ambiwalentne znaczenie symboliczne, w tym wypadku oznacza bardziej nieczystość i zepsucie, niż wierność i przyjaźń. Zastosowanie żółtej farby wskazuje na powiązanie kobiety i psa ze zdradą i bezwstydnością. Na szerokim wylewie umieszczono napis „Gier stös ein den ander tobt” [Żądza dotyka jednego po (z) drugim z hukiem (szaleństwem)” tłum. Bogdana Kozińska]. Talerz z taką scenką sytuacyjną i dużo mówiącym podpisem jest prawdopodobnie żartem, anegdotą, a może przestrogą ujętą w niecodzienną formę.
Iwona Karwowska